niedziela, 18 sierpnia 2019

Panna

Tam we mgle
cicho stałaś
Na początku
swojej drogi
Nim Twa podróż
się zaczęła
Jednocześnie koniec
miała.
Rozmarzone oczy
Twoje
Spoglądały za horyzont
Dłoń mówiła
w którą stronę
Usta były
karminowe.
Serce biło
żywym ogniem
Oczu blask
przesłaniał słonce
Włosów blask
przyćmiewał świece
Usta były
zaś gorące.

Słów zostały
ciche szepty
Ust żar
nieugaszony
Za horyzont
zaś odeszły
marzenia te 
niespełnione.

sobota, 10 sierpnia 2019

Na kamieniu 59

Srebrny towarzysz
w codziennej podróży
Cichy spowiednik
Balsam dla duszy.