Z dystansem spoglądam na minione dni
Przez pazury przepłynął piasek mych dni.
Nadszedł już czas by na progu gdzieś siąść
Mostem wspomnień dwa brzegi spiąć
Futro me blade, w kościach tkwi ból
Ciężko jest wskoczyć ciężko zejść w dół
Powieki zmęczone złożyć już czas