środa, 20 kwietnia 2022

Pociag

 Na peronie Cię spotkałem 

Małej stacji wielkich miast 

Stałaś taka zadziwiona 

A Twój pociąg odszedł w dal 

I spojrzeniem dużych oczu 

Powiedziałaś że już czas 

Zabrać graty w długą podróż 

Resztę za nas zrobi czas 

Podróż trwała tygodniami 

Szybko minął stukot kół 

Poznaliśmy swoje myśli 

Zasłuchani w ciała rytm 

A za oknem się przewijał 

Tego świata pusty byt 

Ty mówiłaś czasem cicho 

Na tej stacji pięknie jest 

A ja głośno powtarzałem 

Celem moim "droga jest" 

I mówiłaś coraz ciszej 

Oświetlona blaskiem miast 

Aż wysiadłaś w małej stacji 

Otoczonej morzem traw 

Tylko oczy nam mówiły 

Co tracimy co jest w nas 

A ja dalej w tym pociągu 

Swego życia tracę czas.





poniedziałek, 11 kwietnia 2022

Koronka

 Miękkość koronki

Na dłoniach rozkładam

Do twarzy podnoszę

Dreszcz czując na skórze

Chłonąc zapach

Co się już ulotnił

Przymykam oczy

Zmysłom zwalniam wodzę


Jeszcze wczoraj wieczorem

Niczym płatek róży

koronka skrywała

kwiecie, by zakwitnąć gotowe

Splotem jedwabiu

oddając rysunek skórze

pod wargami tylko

lekko wyczuwalny


Cisza co boli

dzień otworzyła

Woń  Twoich perfum

się ulotniła

Została pustka

i miękkość na dłoni

 Miękkość koronki

Na dłoniach rozkładam



czwartek, 7 kwietnia 2022

Przy drodze



W dłonie wzięłaś serce moje

Tak odważnie, bez wahania

I powiodłaś drogą prostą

Tylko oczy Twe pytały




Droga szybko upłynęła

Serce w dłoni w kurzu skryte

Idziesz szybciej, coraz dalej

Tylko cień w oddali widzę




Pod samotną w polu gruszą

Coś tam ze mnie pozostało

Zasłuchane w ptaków granie

Czeka Kto przyniesie jutro.