sobota, 22 kwietnia 2017

Pierwszy krok

Długa drogo
Kręta drogo
Co wyzwaniem
Jesteś moim
Za horyzont
mnie prowadzisz
Życia, słońca
gdzie bez granic
spojrzę w mgłą 
zasnute oczy
Niespodzianką
jesteś cichą
Buty w kącie
zostawiłem
Płaszcz na kołku
smutno zwisa
I tak ruszam
bez przeszłości
łapiąc czas
co mnie omija.




niedziela, 16 kwietnia 2017

Kroki

Nagle w nocy cicho wstałaś
Już Cię chciałem dłonią złapać
Już otwierać miałem oczy
Już Cię słowem chcę zaskoczyć

Cicho poszłaś do pokoju
Tam walizka gdzieś ukryta
Codziennością spakowana
Życiem zwykłym wypełniona

Torba pełna Twoich rzeczy
Tych normalnych i niezwykłych
Przepełniona wspomnieniami
Na ramieniu Ci spoczęła

Drzwi na dole lekko trzasły
Dłonią ściskam prześcieradło
Twym zapachem przepełnione
Twego ciała żywą magią

Gdzieś ulotny zapach został
W szafce w kuchni w korytarzu
Idąc łapię w swoje zmysły
Szepcąc przez ściśnięte gardło

Żyję patrzę nic nie widzę
Dziś zasypiam ze świtaniem
Wstaję kiedy słońce wstaje
Nie śpię bo się wspomnień boję

Że gdy zamknę w nocy oczy
To poczuję że znów wstajesz
Że zaskrzypią Twoje kroki
A ja dłonią Cię nie złapię ....


niedziela, 9 kwietnia 2017

Czas

Dorwę kiedyś Cię pan Czas
I zatrzymam, choć na chwilę
Dla mnie skończy się Twój czas
Dla mnie inne ruszą chwile.

Byłeś jak wyschnięta rzeka
kamienista, na zakrętach.
Za te stopy poranione
za te plecy przygarbione

Dorwę kiedyś Cię pan Czas
I zatrzymam, choć na chwilę
Dla mnie skończy się Twój czas
Dla mnie inne ruszą chwile.

Za uniesień krótki czas
i za całe dni czekania.
Za umytą łzami twarz
za czerwone oczy te bez spania

Dorwę kiedyś Cię pan Czas
I zatrzymam, choć na chwilę
Dla mnie skończy się Twój czas
Dla mnie inne ruszą chwile.


Za budzika ranny wrzask
i za krótkie chwile drzemki.
Za przebyty razem czas
za przebyte te udręki

Dorwę kiedyś Cię pan Czas
I zatrzymam, choć na chwilę
Dla mnie skończy się Twój czas
Dla mnie inne ruszą chwile.

Za ten życia gorzki smak
lukrem z wierzchu maskowanym.
Za ten piękny wiśni kształt
co go sięgnąć nie dam rady.

Dorwę kiedyś Cię pan Czas
W głębię spojrzę pustych oczu
Nie odnajdę życia tam
Ani drogi do powrotu.





wtorek, 4 kwietnia 2017

Pozwól

Ile nocy .... nieprzespanych
Ile pieśni ....niezagranych
Ile dłoni .... bez dotyku
Ile spojrzeń .... w dal utkwionych
Ile razy .... krok cofnięty
Ile słów .... przez gardło ściśniętych
?
Byłaś, jesteś, pozostaniesz
Ale pozwól teraz wstanę
teraz wezmę torbę życia
trochę woli, trochę picia
trochę drogi, kij żebraczy
i swych marzeń plecak stary.

Rankiem Twoje złoże imię
rosą wzniosę toast szczery
A wieczorem choć zamglona
ukołysze Twoja bliskość
Z każdym krokiem coraz dalej
W drogę bez powrotu zdążam. 



niedziela, 2 kwietnia 2017

Kawa



Czarną kawę
Czarną nocką
Czarne chłepczę
Se kocisko


A ja siedzę
Przy tej kawie
Na kolanach
To kocisko


Kocham kawę.
Kocham koty.
I nie wierzę
W zabobony


Tylko czasem
Nie za często
Gdy mnie chandra
Po dniu męczy


Biorę szpilkę
Cicho szepczę
Z wdziękiem wbijam
W Tę laleczkę.