poniedziałek, 30 grudnia 2019

Na kamieniu 60

Ślad na szlaku
życia zostawiony
nie minie chwil kilka
w proch zmieniony zostanie.

piątek, 27 grudnia 2019

Wigilia 2019

Niech każdemu się spełni 
To co mu pisane 
W księdze życia 
Drobnym makiem zapisane 
Niech gwiazda nad głową 
Blaskiem jaśnieje 
Niech drogą prowadzi 
Nie przez mroczne knieję
Wstążką łagodną
Niech się lekko wije
I prowadzi do domu
Gdzie w radosnym chórze 
Zabrzmią kolędy 
"Oj malutki malutki ......"

niedziela, 22 grudnia 2019

Ig

Wezmę Cię za rękę
Szeptem Cię otulę
Dniem z oczu nie spuszczę
Nocą zaś przytulę.

czwartek, 19 grudnia 2019

Ruda sosna

Dumnie sosną
W niebo wzejdziesz
I bez pokory
Wiatrom się ukłonisz
Słonku wesoło
W buźkę spojrzysz
Bo tak śmierć
Z życiem
Zatacza koło

niedziela, 27 października 2019

Siedem gwiazd

Niczym muśnięć lekki ruch
Niczym powiew cichych chmur
Przemknął wzrok po twarzy mej
A w oddali złoty zapiał kur.

W wielkiej sali taniec trwa
Rytmicznie się porusza ciżba ta
Ktoś tam śledzi każdy ruch
Niech ta chwila wiecznie trwa.

Ostatni lampion właśnie zgasł
Martwa cisza już tam trwa
Wiatr posprzątał nawet kurz
Tak się zaczęło tańcowanie dusz.

niedziela, 18 sierpnia 2019

Panna

Tam we mgle
cicho stałaś
Na początku
swojej drogi
Nim Twa podróż
się zaczęła
Jednocześnie koniec
miała.
Rozmarzone oczy
Twoje
Spoglądały za horyzont
Dłoń mówiła
w którą stronę
Usta były
karminowe.
Serce biło
żywym ogniem
Oczu blask
przesłaniał słonce
Włosów blask
przyćmiewał świece
Usta były
zaś gorące.

Słów zostały
ciche szepty
Ust żar
nieugaszony
Za horyzont
zaś odeszły
marzenia te 
niespełnione.

sobota, 18 maja 2019

Na kamieniu 58

Czy mogę tak beztrosko
Na sztandarze swej wolności
Przyszywać pustymi obietnicami
Złote gwiazdy cudzej wolności
Czy sztandar załopocze
Dumnie na wietrze
Czy tylko pod nogi zostanie
Zbrukany kobiercem

wtorek, 14 maja 2019

Zaskoczenie

Szelest dłoni zaplecionych
Spojrzeń oczu zaskoczonych
Na ramieniu tak spoczęłaś
W szumie pieśni co rozbrzmiewa.

A tak miało być zwyczajnie
Świt, poranek kilka zajęć
I godziny policzone,
Dzień jak co dzień, zaliczone.

Świat tak nagle zawirował
Choć się pytam, Jak? Dlaczego?
Nie zdarzyło się nic przecież
Co by dziś mnie zaskoczyło

Dłoni szelest zaplecionych
Ust co kryją w sobie słodycz
Spojrzeń oczu tak zamglonych
W pieśni słowa zagubionych.


sobota, 20 kwietnia 2019

Wielkanoc 2019

Kiedy już cisza
nad hałasem dominuje
Jajko się dumnie 
w skorupce prezentuje
Zasiadam w fotelu
w nabożnym skupieniu.
......
Wstaję co rano
ze swoim krzyżem
Ręce żylaste
pokrywam pyłem
Na twarzy pot
rzeźbi swe bruzdy.
......
W życiu się trzymam
zasad mych kilku
Podaję rękę 
gdy podać trzeba 
A czasem nawet
kiedy nie trzeba.
.......
I tak się pochylam
nad swoją drogą
W czasie zadumy
bo czas temu sprzyja
Że żyłem życiem
"Tak jak trzeba"



wtorek, 16 kwietnia 2019

Pod powiekami

Spod zamkniętych powiek widzę
Nagą krągłość Twego ciała
Rozmazaną bez konturów
Pamięć figle mi tu płata.

Dłonie błądzą tak bezwiednie
Niczym myśli tak spragnione
A przed wzrokiem są ukryte
Ciszą powiek opuszczonych


Tak bezwiednie biegną myśli
Coraz głębiej w noc gorącą
Choć Cię nie ma, to tu jesteś
Choć nie mogę, to Cię biorę.

wtorek, 26 marca 2019

Wołanie

Coś cichutko stuk i puk.
Wybudziło mnie ze snu.
Wzrokiem toczę dokoła.
Noc jest ciemna, noc głęboka.
Nic w przestrzeni się nie dzieje.
To dlaczego głos mi drży.

Zasypane piaskiem oczy.
Drżącą ręką mocno trę.
Choć w ciemności nic nie widzę.
Jednak szmer przykuwa mnie.
Cichy szelest gdzieś tam w kącie.
Coś cichutko mówi mi.

Wczoraj dzień skończyłem sam.
Tak jak większość swoich dni.
W czterech jest zamkniętych ścianach.
Hermetyczny mały świat.
A tu nagle dźwięk ten obcy.
Potem zlewa sztywny kark.

Drżącą ręką sięgam w mrok.
Gdzieś niepewny stawiam krok
Niczym struny nerwy grają.
Oczy tylko widzą noc.
Nagle obok, gdzieś przy uchu.
Niczym wystrzał głośno brzmi "Mrrr-ym"

Jak tu weszłaś, jak wiedziałaś.
Jak szukałaś i jak znalazłaś.
Przez zamknięte weszłaś drzwi.
W mroku kryłaś się do dziś.
Teraz inne płyną dni.
A noc cicho mruczy mi.

niedziela, 3 marca 2019

Ciasteczko

To ciasteczko z truskaweczką
ma swą tajemnicę
Wypełnienie z galaretki
jest mocno napite

To ciasteczko z truskaweczką
coś tam kryje w środku
Gdy zanurzam w nim swe usta
rozkosz czuję w środku

To ciasteczko z truskaweczką
jest pięknie zwieńczone
Truskaweczka lśni swym blaskiem
słodycz skrywa w środku

To ciasteczko z truskaweczką
przez zamknięte widzę oczy
Gdy  prowadzi mnie przez nocy
smak co zawsze mnie zaskoczy.

czwartek, 31 stycznia 2019

Na kamieniu 57

Gdy jesteś
Jest Ciebie za dużo
Gdy Cię nie ma
Jest Ciebie za mało
Jak pogodzić
To co jest
Z tym co by się
Chciało