niedziela, 4 czerwca 2017

Jeszcze



Jeszcze w to wierzę
Że kiedyś uwierzę
Że może tak być ...

Poranek gdy wstanie
to wspólne śniadanie
i dotyk Twych rąk....


I spacer po trawie
i takie gadanie
co ginie wśród traw....


I rzeki spojrzenie
błękitne muśniecie
w oczach Twych blask....


Jeszce Cię dotknąć
swoim spojrzeniem
myślą radosną ...


Muszę uwierzyć
że kiedyś chcę wierzyć
Że nie będzie to snem....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz