niedziela, 15 października 2017

Cień


I zawsze najlepsze są Twoje szepty
bo mówią bezbłędnie co zaraz się stanie
A dłonią wskazujesz
mi rozwiązanie.


Gdy pierwsze życia stawiałem kroki
chroniłaś mnie przed upadkiem
I teraz gdy mrok głęboki
stawiam przy Tobie pewne swe kroki.


Gdy krętą szliśmy doliną
co cała jest w złym skryta cieniu
nie pytałaś gdzie rozsądek zgubiłem
Tylko dłonią me serce chroniłaś.


Gdy oczy widziały grozę świata tego
Skrywałaś me oczy pod czernią płaszcza swego
Zmęczony wśród drogi siadając na kamieniu
Pochylałem głowę chroniąc ją w Twym cieniu.


A gdy mi przyjdzie
Ostatnie na świat rzucić spojrzenie
To wiem, że zobaczę Twą dłoń
Zamykającą powiek moich drżenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz