niedziela, 7 stycznia 2018

?

Spotkałem falę
co stopy obmywa
co pieści zalotnie
co czule opływa

Spotkałem powiew
we włosach splątanych
co targa uniesień
żywiołem wspaniałym

Spotkałem ciemność
co pozwala skrycie
pieścić dotykiem
to co jest ukryte

Spotkałem powietrze
co po nocy chłodzie
daje orzeźwienie
i wolę ku Tobie

Spotkałem blask
co wprost oślepia
jasnością przytłacza
myśli poniewiera

Spotkałem Ciebie
falą obmywany
a mimo to zbrukany

Spotkałem Ciebie
wiatrem targany
i pod wiatr idący

Spotkałem Ciebie
nocą bezsenną
i nocy udręką

Spotkałem Ciebie
kazdym oddechem
bardziej spragniony

Spotkałem Ciebie
Stałaś się jasnością
co mnie spaliła.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz