Poznałem dziewczynę, co lśni niczym kwiat
Ust jej gorących poznałem smak
Co oczarował, co powiódł mnie w świat
A Ona skrywała Jasia głęboko tak.
Do tańca powiodłem, kroków zadałem rytm
Dziewczyną zakręciłem, by objąć ją w pół
W oczy spojrzałem, ust poczułem smak
A z Nią już tańczył ukryty Jasia smak.
Gdzieś na jeziorach przepiękny był zmierzch
Siedzieliśmy wpatrzeni w błękitów grę
Już słowa miały nieść ważną treść
Lecz nagle w Niej - Jaś odezwał się.
Na rozdrożu stanąłem gdzie kierunków pięć
Wierząc że Ona poprowadzi mnie
Wtedy w oddali posłyszałem dźwięk
Jak Jaś z lodem w szklance pławi się.
Dziś twardo mijam. mroczne swe dni
Przez zaciśnięte me usta łykam drogi pył
I tylko wieczorem, gdy nie widzi nikt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz