Tam za rogiem
na wyciągniecie
dłoni.
Płonie Twój
świat.
Bogactwem kolorów.
Pięknem woni.
Tuż obok
ulotnie się wymyka,
przepływa przez
palce.
Rażąc w oczy
światłem,
które prawie się
dotyka.
Mój świat,
nie tak daleką,
łzą pada
od świata
Twego.
Skryty w cieniu,
niewidoczny,
milczący.
...
Czekający
Cudu.
Cudne...
OdpowiedzUsuńNie wszystko jest takie na jakie wyglæda
OdpowiedzUsuń