poniedziałek, 26 marca 2018

Schody

Tak bezwolnie, z automatu
jeden kroczek postawiłem
i powiodły mnie te schody
Gdzieś na szczyty moich marzeń.

Coraz dalej sięgam wzrokiem
coraz lepsze mam widoki
jadę w górę stałym tempem
Stojąc jadę - jadę stojąc.

A na szczycie nagła zmiana
schody na dół popędziły
I zmieniają się widoki
na spotkanie pędzi ziemia.

I zagryza człowiek palce
gdzieś z pamięci modły wzywa.
Ale na dół teraz zmierza
Stojąc jadąc - jadąc stojąc.

I gdy sięgam tak pamięcią
życie wiodę w stałym tempie
to do góry to do dołu
nie sięgając ręką głębiej.

Stojąc jadę - jadę stojąc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz