Łowię serca w mętnej wodzie
Co niesione są przez fale
Raz wiatr pcha je do brzegu
To znów fala gna na pełne morze.
Łowię serca w mętnej wodzie
Co choć biją, to nie żyją
Co są szare, zapomniane
Przez nikogo niekochane.
Łowię serca w mętnej wodzie
I otulam swoją pieśnią
W dłonie biorąc iskrę wskrzeszam
I na przestrzeń je wypuszczam.
Patrząc z łezką jak szybuje
Ponad lasem i doliną
Tam gdzie płynie pieśń radośnie
Póki szybują, póty żyją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz