Przed świtem wychodzę
Żeby w oczy nie patrzeć swoje
Zabieram zawsze co kocham
To co tylko moje.
W długich cieniach droga prowadzi
Omijam ludzi na bok przechodzę
Droga pod górę prowadzi
Takie to drogi moje.
Plecak pełen bagażu
Do ziemi przygniata ciężarem
Idąc się nie obejrzę
Za życiem, co z życiem zostaje.
Ktoś mnie przeklnie
Ktoś krzyżyk postawi na drogę
Temu głęboko w oczy spojrzę
Tak że w sercu poczuje trwogę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz