niedziela, 2 lipca 2017

Po 22.00

Poprzez rozkosz mnie prowadzisz
gdzie niepewnie stawiam kroki
chłonąć zapach intymności
co zasłania mocą oczy.

A niewinnie się zaczęło
gdzieś tam w tłumie
błysk Twych oczu
kontur twarzy, włos rozwiany.

I ta chwila w okamgnieniu
wszyscy nadal gdzieś pędzili
my dla siebie "wmurowani"
sami sobą zaskoczeni.

Karminowe i gorące
słodkim szeptem wyszły do mnie
obiecały całą słodycz
całą słodycz mi przelały.

Ten ulotny, nieuchwytny
czar co spowił Twoje ciało
już zawładnął moją wolą
teraz zawsze Go za mało.

Krągłe, pełne niczym owoc
co zwiastuje soku słodycz
a zwieńczone w jednym punkcie
ust zaś prowokując dotyk.

Droga krótka choć daleka
Cienką kreską oznaczona
Oszałamia swą miękkością
wabiąc czarem co tam czeka

Zatopiony w wyobraźni
dnia nie znając ni godziny
chodząc nie śpiąc
śpiąc gdy chodząc

cicho szepcząc
.........
mało.



1 komentarz:

  1. Truskawki i erotyka- podoba mi się.Dobre rymy, taki jakiś nastrój, niedopowiedzenia...Pisz!Drobną UWAGA:pierwsze2 wyrazy piszemy łącznie.

    OdpowiedzUsuń