Karminowym blaskiem ust
Gasisz nieskromną jasność dnia
Obleczona w mroku czerń
Jesteś niczym nocy cień
Prowadzisz mnie bez strachu
Gdzie księżyca srebrna droga
Gdzie się kryją długie cienie
Gdzieś gdzie w mroku śpi marzenie
Nocy pięknem zaskoczony
Czarno-biały świat oglądam
I przy Tobie już bez trwogi
Wchodzę w nocy nocne progi
Dniem znudzony na rozstajach
Nie znam czasu ani miejsca
Gdzieś odnajdę swoją drogę
Wrócę w znane sobie miejsca
I przeżyje dzień kolejny
Tak jak zawsze w szarych cieniach
Coś zbuduje, coś zawalczę
By już jutro nie pamiętać
Karminowym blaskiem ust
Gasisz nieskromną jasność dnia
Obleczona w mroku czerń
Jesteś niczym nocy cień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz