niedziela, 3 lipca 2016
Na kamieniu 18
Noc świtem wymazana
gdzieś odchodzą zmory nocy
Świt przekłuwa oczy z nocy
czerwień wpada w głębie źrenic
Niewidzące w górę wznoszę
łzy wyżłobią ścieżkę krętą
i obmyją serce kruche
co żywiło się nadzieją ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz